sobota, 18 maja 2013

Lomisiowa sobota

Przyjechała do mnie moja Kochana Sister na masaże. Jakiś czas temu tak jak i ja przeszła kurs lomi lomi tylko u innej instruktorki. Stwierdziłyśmy, że poćwiczymy na sobie i zobaczymy czy lomi od jednej pani różni się od lomi od drugiej pani;-) Mamy zatem muzyczkę hawajską, mamy rozstawiony stół, palą się świece i masujemy, masujemy, masujemy. Właśnie skończyłam masować Sister - Free spłynęła w błogim rozleniwieniu do łazienki i się prysznicuje a ja szykuję obiadek. Po obiedzie i odpoczynku - zmiana ról;-))) Weekend z lomi - coś wspaniałego!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz